Beże, brązy, tiule….

Kolejna odsłona sutaszowych tworów.

Tym razem komplet został uszyty dla Marizy, która prosiła o coś delikatnego, niewielkiego, w barwach ziemi. Mam nadzieję, że sprostałam i biżuteria się spodoba nowej właścicielce

Wokół pastylek z białego turkusu znalazły się sznureczki z kolorze bieli, beżu i brązu, białe toho, szklane perełki oraz fasetki akrylowe, które stały się już niezmiennym elementem mojej biżuterii sutasz, niemalże znakiem rozpoznawczym Idealnie się wpasowują bowiem w „klimat”, styl jaki mam do odtworzenia, więc chętnie po nie sięgam.
Kolczyki są dwustronne – jak i prawie wszystkie, które szyję – wykończone (w tym przypadku) gronkami z toho. Kolczyki są niewielkie, mają dł. ok. 6 cm, delikatnie poruszają się wraz z ruchami głowy.

20
Broszka jest uszyta analogicznie do kolczyków, wykończona jedynie dodatkowo białym tiulem, co nadaje jej subtelności i delikatności, a i też nutkę elegancji.

21

Ostatnim elementem kompletu jest niewielkich wymiarów bransoleta na 4mm brązowym filcu. Od reszty różni się jedynie kształtem użytego turkusu, jednak myślę, że pomimo tego nieżle wpasowała się w cały zestaw.

Co o nim myślicie?

2 thoughts on “Beże, brązy, tiule….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *